Biorąc pod uwagę wszystkie ostatnie mecze jakie rozegrali koszykarze Fraportu, a więc rozgrywki ligowe, puchar Niemiec a także FIBA Europe Cup - to rywale Rosy zanotowali serię 10. zwycięstw. Po raz ostatni porażki doznali
23 grudnia ulegając na wyjeździe ekipie Bayreuth. Właśnie z tym zespołem frankfurtczycy toczyli ostatni przed wylotem do Polski mecz w lidze, i po dość wyrównanym boju, udało im się zrewanżować i wygrać różnicą czterech punktów.
Tak znakomita passa poskutkowała tym, że Fraport w BBL (odpowiednik naszej Tauron Basket Ligi) plasuje się na czwartym miejscu, mając tyle samo oczek co, m.in. Alba Berlin...
Ponadto
Niemcy jako jeden z trzech zespołów w FEC, na 32 pozostałe w rozgrywkach - nie zanotował jeszcze porażki. Czy zatem koszykarze Rosy będą w stanie przerwać ich znakomita serię? W sporcie jak wiemy wszystko jest możliwe, a świadczyć o tym może chociażby niespodziewana porażka radomian w starciu ligowym, z BM Slam Stalą
Ostrów Wielkopolski. To właśnie zespół beniaminka TBL zakończył ligową serię Rosy, dziewięciu kolejnych zwycięstw. Dlaczego więc nasi zawodnicy nie mieliby postarać się o sensację i w meczu, który dla obu ekip nie ma już większego znaczenia - pokonać Niemców.
Starcie Rosy z Fraportem odbędzie się w środę o godz. 18.30 w hali MOSiR-u.